czwartek, 5 stycznia 2017

Ulubieńcy roku 2016

Wybaczcie małą aktywność z mojej strony ale jestem dość zabiegana ostatnio
a teraz w dodatku dopadła mnie paskudna grypa.
Przygotowałam dla was ulubieńców kosmetycznych minionego roku,
z pewnością nie są to wszystkie kosmetyki, które skradły mi serduszko
ale postanowiłam się ogarniczyć do tych najbardziej przełomowych. 



Jeśli chodzi o makijaż to ten zestaw pędzelków z ali jest naprawdę genialny.
Syntetyczne włosie, które jest bardzo milusie. Używam ich ładnych pare miesięcy 
a ani nie straciły koloru z trzonków ani włosie nie zaczeło wypadać.
Bajecznie mi się nimi maluje i używam każdego z tych 7 pędzli.



Podkład Pierre Rene Skin Balance jest jednym z większych odkryć minionego roku 
nr. 20 jest dla mnie prawie idealny ( minimalnie za ciemny ale jak go lekko rozjaśnię 
albo rozprowadzę na szyję to nie widać różnicy ).
Podkład ma świetne krycie, wygodne opakowanie z pompką, i jest bardzo trwały.
Idealny dla cery tłustej, mieszanej i normalnej a co więcej ma bardzo atrakcyjną cenę
bo zaledwie 30 zł. Moim zdaniem dorównuje podkładom selektywnych marek. 



Kolejnym świetnym podkładem, który odkryłam w 2016 roku jest Ideal Face od Ingrid Cosmetics.
Jego cena nie przekracza 20 zł. Ma do siebie to, że również jest trwały i ładnie kryje
ale mniej niż Skin Balance. Za to krycie można nim budować. 
Ja używam nr. 10 i jest dla mnie idealny ale teraz zauważyłam,
że nie mogę nigdzie w internecie go dorwać - oby go nie wycofali.



Zakochałam się w paletce do brwi Freedom Makeup w wersji medium-dark.
Mamy 12 kolorów, którymi pomalujemy praktycznie każdemu brew, świetny korektor
do zdefiniowania linii brwi oraz bajeczny, różowy rozświetlacz. 
Paletka kosztuje prawie 50 zł ale to stosunkowo nie wiele biorąc pod uwagę fakt
ile mamy tutaj świetnych jakościowo kosmetyków. 



Jeśli chodzi o makijaż ust zakochałam się w płynnej matowej pomadce Golden Rose nr. 10.
Kolor jest cudowny, pigmentacja niczego sobie oraz jej trwałość i komfort noszenia na ustach.
To zdecydowanie moja ulubiona pomadka roku 2016! 



Bardzo fajnie używa mi się transparentnej konturówki również Golden Rose,
którą można obrysować usta pod dowoloną pomadkę a jej cena nie przekracza 8 zł.



Paletke In theBalm or Your Hand uzywam już równy rok i najbardziej zakochana jestem
w różu Hot Mama oraz rozświetlaczu Mary Lou. Sięgam po nią bardzo często,
a w żadnym kosmetyku jeszcze nie widać denka więc jak widać to była dobra inwestycja. 



Moim ulubionym bronzerem w tym roku zdecydowanie okazał się kwadratowy koleżka
firmy Hean, który ma piękny, chłodny kolor oraz bardzo dobrą pigmentacje i trwałość.



Najlepsza baza pod cienie do powiek z jaką miałam w tym roku styczność to baza z Avonu,
której regularna cena to ok. 20 zł a ja dorwałam ją w promocji za ok. 12.
Cienie trzymają się na niej aż do zmycia i bardzo ładnie podbija ich kolor,
oraz wyrównuje koloryt naszej powieki, pomaga ukryć żyłki itp. 



Przy perfumach Mel Merio z Rossmana, które można kupić za ok. 10 zł ( 10ml ) lub 20 zł (50ml)
chowają się wszystkie wysokopółkowe zapachy. Pachną tak cudownie i oryginalnie, że nie
mogę przestać się nimi zachwycać i utrzymuje się ten on naprawdę długo
jak rano się nimi "wypachnię" to do późnej nocy czuje ten bajeczny zapach.



Jeśli chodzi o paznokcie to pokochałam lakiery hybrydowe Cosmetics Zone,
które pięknie się utrzymują na pazurkach, łatwo się z nimi pracuje
i mają przyzwoite krycie. Stosunek ceny do jakości też bardzo przyjemny.



Krem do rąk Evree max repair świetnie nawilża dłonie, koi podrażnienia 
i szybko się wchłania więc jest idealny do użytku w ciągu dnia.
Nie kosztuje więcej niż 10 zł więc naprawdę warto się z nim zapoznać. 



Jeśli musiałabym wybrać tylko jeden kosmetyk, który najbardziej zmienił moje 
kosmetyczne życie w 2016 roku to postawiłabym na balsamy do ust Chapter.
Są genialne - cudownie nawilżają usta i na długo, są bardzo wydajne i mają atrakcyjną cenę.



Czy któryś z moich ulubieńców roku wam też tak bardzo przypadł do gustu? 

6 komentarzy:

  1. Ja dostałam do testowania podkład z Pierre rene i jest super będzie idealny na lato i ta pomadka z GR jest cudowna <3
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tego podkładu używałam cały rok i sprawdzał mi się świetnie - w lecie nie schodził nawet ze spoconej twarzy pot po nim po prostu spływał, w zimie trzyma się idealnie tez.

      Usuń
  2. ja wciąż szukam dobrego bronzera, więc przetestuję Twój. Pędzle znam bardzo dobrze i również je uwielbiam, a co do podkładów - jestem strasznie ciekawa!
    Wszystko co z golden rose uwielbiam, ubóstwiam, cena i trwałość to naprawdę cud :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą :D ja muszę koniecznie te żele to brwi GR przetestować które maxineczka na yt tak zachwala.

      Usuń
  3. Ta pomadka z GR to cuuuuuuudo! Kocham je choc sie nie maluje haha. Piekne zdjecia,bardzo mi sie podobaja! Moim hitem 2016 jest zdecydowanie olej kokosowy! Choc zaczelam go probowac pod koniec roku t jest to moja druga polowka,haha. Swietny post! A pedzle sa sliczne :P
    wiktoria-kozlowicz.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olej kokosowy to genialna rzecz :D taką pomadkę z GR to warto mieć chociaż jedną na jakieś ekstra wyjście bo wiadomo jakieś wesele itp to się trzeba trochę pomalować i taka pomadka z jej trwałością i wyborem kolorów jest niezastąpiona :D

      Usuń