Jesteś oszczędna? Zaczynasz dopiero swoją przygodę z makijażem?
Chcesz rozsądnie ulokować swoje pieniążki? W takim razie ten post jest dla Ciebie!
Postanowiłam napisać dla was listę kosmetyków do makijażu
w jakie moim zdaniem warto i nie warto inwestować oczywiście wszystkie za i przeciw
oraz propozycje ode mnie dobrych produktów w rozsądnych cenach.
1. PODKŁAD i ( wg upodobań i potrzeb ) KOREKTORY-
moim zdaniem ujednolicenie kolorytu cery czy ukrycie zasinień pod oczami,
które większe lub mniejsze ale każda z nas je ma warto ukrywać, gdyż piękna,
gładka buzia jest idealnym " płutnem " do robienia kolorowego makijażu.
Jeśli Twoja cera wygląda źle to uwierz mi, że nawet najpiękniejszy makijaż oczu
czy najmodniejszy odcień szminki nie będą wyglądać nawet dobrze.
Szczęśliwi i błogosławieni Ci, którzy nie mają większych problemów z cerą
czy też szczegołnych wymagań i zadowalają się kremem BB czy fluidem do 15 zł.
Z tych tańszych wiem, że krem BB z Golden Rose jest bardzo polecany,
ja jednak wolę mocniejsze krycie więc stawiam na podkłady takie jak
Revlon colorstay, Rimmel stay matte, Pierre Rene skin balance
czy choćby Maybelline afinitone albo afinimat.
Chcę niedługo wypróbować któryś fluid z Inglota bo one również
cieszą się dużą popularnością, jednak z tego co mi wiadomo mają mało kolorów dla bladych.
Co do korektorów to polecam te firmy Hean, ktore o dziwo nie są drogie ( do 10 zł )
jednak z wiekiem i w zależności od intensywności zasinień wokół oczu każdy potrzebuje
czegoś innego dlatego jeśli z niższej cenowej połki nic dla siebie nie możesz znaleźć to uwierz mi,
że naprwdę lepiej dorzucić więcej pieniążków w zamian za lepszy wygląd a co za tym idzie
lepsze samopoczucie. Jeśli chodzi o syfki to można je super ukryć kamuflazem Catrice
ale jeśli z jakiś powodów nie spasował Ci też myślę,
że warto szarpnąć się na coś co ukryje wszystkich nieprzyjaciół.
W tej kwestii naprawdę nie można i nie warto oszczędzać.
2. PUDER - moim zdaniem nie ma sensu i potrzeby wydawać na puder więcej niż 20-30 zł,
a za 10-15 też znajdziemy dobre produkty na drogeryjnych półkach.
Większość z nas potrzebuje pudrów matujących oraz fixerów,
pudry rozświetlające o wiele rzadziej schodzą ze sklepowych półek.
Jak pewnie wiecie ja zamiast zwykłego pudru sypkiego używam zasypki Babydream
co bardzo mi się opłaca, a przede wszystkim daje mi upragniony mat na wiele godzin.
Marka Wibo ponoć ma świetny puder sypki, ale ja dopiero mam w planach go wypróbować.
Słyszałam dużo pozytywnych opinii o pudrach Paese.
Jeśli wolisz puder w kamieniu to genialny jest transparentny z Essence,
Rimmel Stay matte, i oraz widoczny na zdjęciu Maybelline.
3. RÓŻ, BRONZER, ROZŚWIETLACZ - na pewno znacie kultowy bronzer z Kobo,
rozświetlacze Lovely czy róże Wibo? Znane nam z niskich cen i drogeryjnych półek.
Ja używam teraz najczęśćiej tych z The Balm fakt są świetne, ale jeśli jesteście początkujące
lub malujecie się rzadko nie musicie kupować tak drogich kosmetyków
zwłaszcza że pełno jest ich tanich zamienników.
4. BAZY pod cienie i makijaż oraz FIXERY.
Akurat na tym nie warto oszczędzać bo w 90 % od tego zależy jakość i trwałość naszego makijażu.
Ja nie mam problematycznej skóry ani powiek i prawie każda baza pod cienie się u mnie sprawdza.
Ale jeśli wasze cienie są słabo napigmentowane lub się rolują czy zbierają w załamaniu to warto poszukać dobrej bazy, której niewielka ilość zdziała wielkie rzeczy.
To samo tyczy się wszelkich produktów utrwalających.
5. SZMINKI, KONTURÓWKI I BŁYSZCZYKI.
Nie widzę sensu kupowania szminek droższych niż 20 zł,
głownie wtedy oczywiście jeśli ktoś nie zajmuje się tym profesjonalnie.
Nie ma szminki, która po zjedzeniu solidnego obiadu nie zniknie chociaż trochę,
Większość produktów do ust wymaga poprawki w ciągu dnia a nie jest to czynność
zajmująca jakoś wiele czasu i bardzo nie wygodna. Polecam produkty do ust Golden Rose
są niedrogie ( ok. 10-15 zł ) i jak na tą cenę naprawdę rewelacyjne.
6. KREDKI DO OCZU I EYELINERY w nie warto inwestować.
Dobra kredka czy eyeliner jest naprawdę podstawą ładnego makijażu oczu.
Ładnie podkreślona linia rzęs i przyciemniona lub rozświetlona linia wodna
( do której należy używać wodoodpornych kredek ) to jedna z istotniejszych rzeczy w makijażu,
upiększa i mnóstwo zmienia w spojrzeniu.
Ja lubię kredki z Golden Rose, które są tanie ale nie są też jakieś super trwałe,
świetne kredki, które znam są marki Gosh czy z Inglota.
7. CIENIE DO POWIEK z nimi to jest tak, że nie ma po co kupować
tych za 5 zł z bazarku bo będą fatalne, żeby nie wiem co ale jeśli mamy dobrą bazę pod cienie
nie ma co wydawać na paletke kilku cieni 500 zł.
Lubię cienie z Sephory, Sleeka, The Balm ( ale to już te droższe )
MUR, Freedom czy nawet paletkę z Lovely. No i Zoeva ma świetne cienie oraz oczywiście Inglot.
Trzeba zachować zdrowy rozsądek bo połowa sukcesu zależy od bazy i naszych umiejętności
żeby makijaż był piękny no i długo zostawał z nami.
8. TUSZE DO RZĘS moim zdaniem jeśli nasze rzęsy naturalnie są liche to i tak bez sztucznych nie osiągniemy efektu wow, a jeśli są conajmniej dobre ( tzn. gęste i w miarę długie ) to nie potrzebujemy nie wiadomo czego. Nie ma tuszu niesamowitego, każdy daje dość podobny efekt dlatego nie widzę sensu płacić za tusz więcej niż 30 zł.
Zwłaszcza że co 3-4 miesiące warto go wymienić bo zasycha no i gromadzą się bakterie.
Uwielbiam tusze Eveline, żołty z Lovely oraz popularne tusze Maybelline są niezłe.
9. SZTUCZNE RZĘSY I KLEJ do nich.
Tutaj sytuacja wygląda tak, że rzęs używamy zazwyczaj kilka razy ( a kępki w większości przypadków po jednym założeniu już się do niczego nie nadają bo łatwo się rozwalają i gubią )
więc bez sensu wydawać na nie wiadomo ile pieniędzy.
Do 15 złotych można kupić fajne rzęsy np. marki Ardell czy Donegal.
Natomiast jeśli chodzi o klej do nich to musi być dobry.
Najlepszy jest Duo z Inglota ( duży ok. 36 zł ). Starcza na długo, a dzięki niemu
nasze rzęsy będą na miejscu przez całonocną, szaloną imprezę.
A w jakie kosmetyki wy najwięcej inwestujecie a jakie wg was nie są warte zbytnich wydatków?
co bardzo mi się opłaca, a przede wszystkim daje mi upragniony mat na wiele godzin.
Marka Wibo ponoć ma świetny puder sypki, ale ja dopiero mam w planach go wypróbować.
Słyszałam dużo pozytywnych opinii o pudrach Paese.
Jeśli wolisz puder w kamieniu to genialny jest transparentny z Essence,
Rimmel Stay matte, i oraz widoczny na zdjęciu Maybelline.
3. RÓŻ, BRONZER, ROZŚWIETLACZ - na pewno znacie kultowy bronzer z Kobo,
rozświetlacze Lovely czy róże Wibo? Znane nam z niskich cen i drogeryjnych półek.
Ja używam teraz najczęśćiej tych z The Balm fakt są świetne, ale jeśli jesteście początkujące
lub malujecie się rzadko nie musicie kupować tak drogich kosmetyków
zwłaszcza że pełno jest ich tanich zamienników.
4. BAZY pod cienie i makijaż oraz FIXERY.
Akurat na tym nie warto oszczędzać bo w 90 % od tego zależy jakość i trwałość naszego makijażu.
Ja nie mam problematycznej skóry ani powiek i prawie każda baza pod cienie się u mnie sprawdza.
Ale jeśli wasze cienie są słabo napigmentowane lub się rolują czy zbierają w załamaniu to warto poszukać dobrej bazy, której niewielka ilość zdziała wielkie rzeczy.
To samo tyczy się wszelkich produktów utrwalających.
5. SZMINKI, KONTURÓWKI I BŁYSZCZYKI.
Nie widzę sensu kupowania szminek droższych niż 20 zł,
głownie wtedy oczywiście jeśli ktoś nie zajmuje się tym profesjonalnie.
Nie ma szminki, która po zjedzeniu solidnego obiadu nie zniknie chociaż trochę,
Większość produktów do ust wymaga poprawki w ciągu dnia a nie jest to czynność
zajmująca jakoś wiele czasu i bardzo nie wygodna. Polecam produkty do ust Golden Rose
są niedrogie ( ok. 10-15 zł ) i jak na tą cenę naprawdę rewelacyjne.
Dobra kredka czy eyeliner jest naprawdę podstawą ładnego makijażu oczu.
Ładnie podkreślona linia rzęs i przyciemniona lub rozświetlona linia wodna
( do której należy używać wodoodpornych kredek ) to jedna z istotniejszych rzeczy w makijażu,
upiększa i mnóstwo zmienia w spojrzeniu.
Ja lubię kredki z Golden Rose, które są tanie ale nie są też jakieś super trwałe,
świetne kredki, które znam są marki Gosh czy z Inglota.
7. CIENIE DO POWIEK z nimi to jest tak, że nie ma po co kupować
tych za 5 zł z bazarku bo będą fatalne, żeby nie wiem co ale jeśli mamy dobrą bazę pod cienie
nie ma co wydawać na paletke kilku cieni 500 zł.
Lubię cienie z Sephory, Sleeka, The Balm ( ale to już te droższe )
MUR, Freedom czy nawet paletkę z Lovely. No i Zoeva ma świetne cienie oraz oczywiście Inglot.
Trzeba zachować zdrowy rozsądek bo połowa sukcesu zależy od bazy i naszych umiejętności
żeby makijaż był piękny no i długo zostawał z nami.
8. TUSZE DO RZĘS moim zdaniem jeśli nasze rzęsy naturalnie są liche to i tak bez sztucznych nie osiągniemy efektu wow, a jeśli są conajmniej dobre ( tzn. gęste i w miarę długie ) to nie potrzebujemy nie wiadomo czego. Nie ma tuszu niesamowitego, każdy daje dość podobny efekt dlatego nie widzę sensu płacić za tusz więcej niż 30 zł.
Zwłaszcza że co 3-4 miesiące warto go wymienić bo zasycha no i gromadzą się bakterie.
Uwielbiam tusze Eveline, żołty z Lovely oraz popularne tusze Maybelline są niezłe.
9. SZTUCZNE RZĘSY I KLEJ do nich.
Tutaj sytuacja wygląda tak, że rzęs używamy zazwyczaj kilka razy ( a kępki w większości przypadków po jednym założeniu już się do niczego nie nadają bo łatwo się rozwalają i gubią )
więc bez sensu wydawać na nie wiadomo ile pieniędzy.
Do 15 złotych można kupić fajne rzęsy np. marki Ardell czy Donegal.
Natomiast jeśli chodzi o klej do nich to musi być dobry.
Najlepszy jest Duo z Inglota ( duży ok. 36 zł ). Starcza na długo, a dzięki niemu
nasze rzęsy będą na miejscu przez całonocną, szaloną imprezę.
A w jakie kosmetyki wy najwięcej inwestujecie a jakie wg was nie są warte zbytnich wydatków?
Zapraszam na mojego fanpage by zostać ze mną na bieżąco > KLIK <.
Mega przydatny post, bo właśnie zaczynam przygodę z makijażem :D
OdpowiedzUsuńMój blog
Mój blog
Cieszę się że się przydał :)
UsuńMega przydatny post, bo właśnie zaczynam przygodę z makijażem :D
OdpowiedzUsuńMój blog
Mój blog
Dla mnie must have to idealny podkład! Na przełomie kilku lat w końcu znalazłam swojego ulubieńca :) Oczywiście reszta jest też bardzo ważna, jednak dla mnie gładka i nieskazitelna cera to numer 1!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog, na pewno jeszcze nieraz Cię odwiedzę.
Pozdrawiam!
Tak, podkład jest podstawą i bez niego ani rusz :D
UsuńDla mnie podstawą to jest dobry podkład zamiennie z kremem BB, aby nie obciążać codziennie cery pudrami i podkładami. W końcu po wielu nieudanych próbach znalazłam swoje idealne podkłady
OdpowiedzUsuńDo tego oczywiście puder sypki transparentny - polecam te z wibo są cudowne i eyeliner i tusz i można podbijać miasto ;)
Nie jestem przekonana tylko co do sztucznych rzęs, ale to kwestia gustu
Bardzo przydatny post, pozdrawiam serdecznie
http://freedomysoul.blogspot.com
Sztuczne rzęsy są naprawdę fajną sprawą :) trzeba się przyzwyczaić
Usuńbardzo ciekawy przegląd i super propozycję ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na bloga 21-letniej mamy http://creamshine.blogspot.com/
Bardzo pomocny post :) Najważniejszy jak dla mnie jest tusz do rzęs. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńlublins.blogspot.com
Fakt jeśli chodzi o makijaż oczu, bez wytuszowanych rzęs ciężko wydobyć spojrzenie :)
UsuńJa używam tylko podkładu, tuszu, pomadki ochronnej ew szminki lub błyszczyku od czasu do czasu :P
OdpowiedzUsuńPrawidłowo - absolutne minimum, żeby ukryć drobne niedoskonałości i podkreślić atuty :D
Usuńzgadzam się z tym,że dobra baza pod cienie załatwia sprawę i można używać tańszych cieni :P u mnie nic bez bazy się nie trzyma :)
OdpowiedzUsuńświęta prawda, ja dziś kupiłam baze lancome :D
Usuńja sie nie maluje, mam czas :D
OdpowiedzUsuńhttp://mypink-glasses.blogspot.com/
do makijażu trzeba dojrzeć bo to naprawde super sprawa :)
Usuńza 20 zł można duo kupić na ezebra.pl ;)
OdpowiedzUsuńa sztuczne rzęsy z kolei na aliexpress ;)
Tak zgadzam się :D ja teraz ciągle coś zamawiam na ali.
UsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń