piątek, 4 marca 2016

Kosmetyczni ulubieńcy lutego 2016


Wiem Robaczki jak lubicie ulubieńców, dlatego dziś pokażę wam kosmetyki po ktore najchętniej sięgałam w ubiegłym miesiącu.


Jeśli chodzi o pielęgnacje ciała to bardzo przypadł mi do gustu żel pod prysznic Yves Rocher
o zapachu kawy. Kiedy się nim umyje to nie dość, że moja skóra jest czysta
i gładka to spokojnie przez godzinę po myciu cała łazienka pachnie jak kawiarnia.



Zaprzyjaźniłam się również z odżywką do włosów tej samej firmy, która nie dość że również bardzo ładnie pachnie ( chyba wszystkie kosmetyki YR tak mają )
to świetnie działa na moje włosy - są gładkie i lśniące.



Maseczkę do włosów Joanny poznałam, gdyż dodają ją do ich farby do włosów
( swoją drogą tania farba tej marki sprawdza mi się lepiej niż Palette, Syoss czy Garnier ).
Kompletnie się zakochałam. Włosy po niej niesamowicie błyszczą, są takie śliskie, przyjemne i wyglądają jak po wyjściu od fryzjera więc kiedy w drogierii zobaczyłam że jest jej duża wersja, od razu wzięłam ją do koszyka, tym chętniej że kosztowała niecałe 8 zł.



Mgiełka do ciała z Playboya #generation o przepięknym, słodkim zapachu.
Ja używam jej jako pefumy i zawsze noszę ze sobą w torebce gdyż ma plastikowe opakowanie więc trudno o stłuczenie i zalanie sobie wszystkiego pachnącą substancją z alkoholem w składzie
( dla dokumentow, zeszytów etc to byłaby straszna rzecz ) .
U mnie to taki kosmetyk awaryjny którego używam jak jestem daleko od domu i nie mam się czym psiknąć albo jeśli rano zapomnę się poperfumować.
Nie jest wybitnie długotrwała, ale jak na swoją cenę ( ok. 20 zł ) jest nieźle.
Ja po prostu kocham takie zapachy; piękne, kobiece, seksowne, słodkie, relaksujące.



Krem do rąk Evree, o którym wspominałam wam ostatnio >klik<
używałam codziennie przez cały miesiąc, a nawet troszkę jeszcze mi go zostało.



Z kolorówki w dalszym ciągu chętnie sięgałam po Sleek Oh So special!
Którą opisywałam dokładnie > TU < .



Kupiłam sobie kolejną paletkę cieni tym razem padło na Make Up Revolution
 o której już niebawem na blogu oczywiście,
a drugą dostałąm na urodziny i o dziwo właśnie po nią sięgam najczęściej.
Iconic Pro 2 wygrała wszystko. Nie wiem skąd tyle negatywnych opinii na temat cieni tej firmy,
gdyż jak na razie nie zawiodły mnie, ba jakością porównałabym je do cieni Sephory czy The Balm.
Cienie te używane na dobrej bazie przetrwają z nami dosłownie wszystko
co jest potwierdzonym info ponieważ zdecydowałam się chodzić do szkoły i pracować więc makijaż robię rano jak idę do szkoły, potem do pracy a wieczorem widzę się zazwyczaj z chłopakiem czy przyjaciółmi więc oczy zmywam koło 20-22 nieraz później i aż żal mi to robić bo zwyczajnie makijaż trzyma mi się idealnie a kolory są przepiękne
no i nie oszukujmy się ich ceny ( 20 - 40 zł ) są bardzo kuszące.

Unicorns Unite

Iconic Pro 2


Jeśli chodzi o konturowanie to dalej In the balm of your hand w użyciu i zestaw :
bahama mama + hot mama + mary lou najczęsciej gościły na mojej twarzy natomiast teraz testuję paletke do konturowania MUR gdzie róż jest identyczny jak Hot Mama Thebalm ...




Rzęsy chętnie tuszuję tym oto tuszem z Eveline ( ok. 13 zł ) z dziwaczną aczkolwiek dobrą szczoteczką, na początku ciężko się do niej przyzwyczaić, ale jeśli się polubicie to przyjaźń na zawsze. Tusz jest dobry nie kruszy się, ani nie odbija i pięknie podkreśla rzęsy.




Zamierzam wam też niedługo przedstawić kilka kosmetyków marki Softer,
 w tym ten piękny róż o satynowym wykończeniu za, którego zapłaciłam tylko 3 zł.




Na koniec zostawiłam mój ukochany, idealny podkład , który odkryłam dopiero teraz
Pierre Rene Skin Balance ( używam najjaśniejszego nr. 20 ).



Większość z tych produktów jeszcze nie doczekała się recenzji obszernych recenzji
ponieważ chce je jeszcze poużywać, sprawdzić żeby dać wam rzetelną i wiarygodną opinię
więc zostańcie ze mną zaobserwujcie bloga i polubcie > fanpage na facebooku < .

Znacie te kosmetyki? Jacy są wasi ulubieńcy lutego? Piszcie w komentarzach!

18 komentarzy:

  1. Z serii żeli pod prysznic z Yves Rocher uwielbiam orzech macadamia - piękny zapach! :) Za kawowym zapachem, jak i kawą nie przepadam :P Odżywkę z YR również stosuje i bardzo ją lubię, bo mocno nawilża :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, po odżywce włosy po prostu są w o wiele lepszym stanie. Jak zużyję kawe to moze spróbuje inne zele z tej serii :D

      Usuń
  2. Podoba mi się to jak piszesz. Szybko, zwięźle i na temat. Będę czytać Twoje wpisy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dla mnie ten żel Yves Rocher pachnie jak cukierki Kopiko ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie jak kawa z karmiłam i bita śmietaną bardziej :p

      Usuń
  4. U mnie skin balance okazał się rozczarowaniem. Za to chętnie poznam ten tusz z eveline ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo fajne są tusze tej marki jeszcze nigdy mnie nie zawiodły :)

      Usuń
  5. czekam na recenzję podkładu Pierre Rene, zaciekawiłaś mnie nim :)
    A co do farb Joanny też uważam, że są lepsze niż Garnier i inne, ale mi ta odżywka kompletnie nie pasuje, mama zużywa, te malutkie które dodane są do farby, także nic się nie marnuje :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze jak w domu są dwie kobiety bo się kosmetyki nie marnują :D u mnie tak samo jest

      Usuń
  6. oo, ciekawi mnie ta odżywka z Joanny, jak ze składem? :)
    co do podkładu Pierre Rene, możesz powiedzieć coś więcej? do jakiej cery się nadaje?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam jak teraz sprawdzić jej składu dokładnie, ale z tego co pamietam sporo naturalnych składników wysoko w składzie. O podkładzie Pierre Rene już niebawem recenzja :) ja używam na mieszanej i sprawdza mi się lepiej niż słynny revlon cs do cery tłustej/mieszanej. Chyba nie ma przeciwskazań żeby używac go na suchej ponieważ nie wysusza i nie podkreśla suchych skórek.

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Też lubię mgiełki chociaż zapach bardzo ulotny :C

      Usuń
  8. Ale piękne paletki <3
    http://klaudencja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie również sprawdziła się ta Odżywka do włosow z Yves rosher ;) zapach dla mnie bomba,a do tego jakie włosy mięciutkie po niej ;)
    hairandbeautybyolga.blogspot.com 😉

    OdpowiedzUsuń